Nowa kategoria na blogu – proste pytanie, szybka odpowiedź 😉
Na pierwszy rzut:
Czy ciemne słody dodawać na początku, czy na końcu zacierania?
Wszystko zależy od tego co chcemy uzyskać…
Jeśli słody palone, barwiące dodamy na początku zacierania uzyskamy oprócz ciemnego (lub nawet czarnego) koloru także posmaki palone i odpowiadający im zapach. Dodawanie słodów palonych na początku zacierania jest wskazane w wypadku warzenia różnych odmian stoutów.
Dodanie słodów ciemnych na końcu zacierania, w praktyce podczas ostatniej przerwy lub nawet podczas filtracji pozwoli nam uzyskać ciemny kolor piwa, ale bez posmaków palonych, wskazane jest w przypadku warzenia wszelkiej maści porterów – brytyjskich, robust, bałtyckich, czy też w piwach gdzie zależy nam tylko na lekkim przyciemnieniu barwy – schwarzbier, czeskie polotmave.
Wszystkie słody karmelowe, nawet te najciemniejsze dodaję zawsze na początku zacierania, gdyż nie wnoszą one palonych posmaków. Użyte w dużej ilości mogą jednak powodować znaczne zakwaszenie brzeczki.
Tak naprawdę wszystko zależy od naszego gustu i warto poeksperymentować 🙂
Jeśli nie lubimy mocnych palonych akcentów, a chcemy uzyskać ciemne piwo, warto użyć słodów lub surowców niesłodowanych pozbawionych łuski typu Carafa Specjal, słody palone (lub czekoladowe) pszeniczne i słody czekoladowe żytnie lub też paloną pszenicę i palone żyto, i najlepiej dodać je na końcu zacierania.
Jeszcze jeden aspekt należy wziąć pod uwagę – ciemna barwa może nam utrudniać prawidłowe odczytanie próby jodowej… Próbkę możemy lekko rozcieńczyć wodą i dopiero wówczas wykonać próbę. Jeśli używamy dobrej jakości, świeżych słodów i nie używamy surowców niesłodowanych w dużej ilości, to po godzinnym zacieraniu po skrobi nie powinno być śladu… i próba jodowa wydaje się być zbędna.