Piwo z którego jestem mega zadowolona. Wyszedł naprawdę dobry stout o intensywnym aromacie kawy i czekolady z czapą trwałej, beżowej piany. Słody zostały tak dobrane, aby w piwie pojawiły się intensywne aromaty kojarzące się z czekoladą. Aby podbić słodycz została dodana laktoza, a na cichą fermentację powędrowała kawa. Całość wyszła bardzo zbalansowana i bardzo smaczna 🙂
Receptura na 20l piwa o ekstrakcie 21Blg
Surowce:
- Słód Pale Ale Viking Malt 4kg
- Słód Golden Ale Viking Malt 3kg
- Słód Carahell Weyermann 0,5kg
- Słód Cafe Castle Malting 0,3kg
- Słód Czekoladowy Ciemny Thomas Fawcett 0,3kg
- Laktoza 0,7kg
- Chmiel Chinook 25g
- Kawa* Brasil Yellow Bourbon 0,2kg
- Drożdże* – ja użyłam 33g suchych drożdży do piw belgijskich Gozdawa, niestety jeszcze nie ma ich w sprzedaży.
Wszystkie słody wsypujemy do około 22l wody o temperaturze około 70°C. Ustalamy temperaturę zacierania na 66-68°C i utrzymujemy ją przez 90 minut. Podgrzewamy zacier do 76°C i przenosimy do filtracji. Wysładzamy wodą o temperaturze 76-78°C do uzyskania około 23l brzeczki.
Gotujemy 60 minut. Na początku gotowania dajemy cały chmiel. 10 minut przed końcem gotowania dodajemy laktozę.
Chłodzimy do temperatury około 16-18°C. Zadajemy uwodnione drożdże. Staramy się utrzymywać temperaturę fermentacji poniżej 20°C.
Po zakończonej fermentacji burzliwej przelewamy piwo na cichą fermentację i dodajemy kawę. Po 4-5 dniach piwo rozlewamy do butelek ze 130g glukozy.
Uwagi dodatkowe:
1. drożdże – możecie użyć praktycznie każdych dobrych, świeżych drożdży, które wytrzymują wysokie stężenie alkoholu. Mogą to być drożdże neutralne smakowo zarówno suche S-04, US-05, Danstar Nottingham, Mangrove Jacks M10 jak i płynne FM12 lub FM13. Możecie też podobnie jak ja pójść w “belgijskie klimaty” i użyć drożdży do mocnych piw klasztornych.
2. kawa – nie jestem ekspertem od kawy. Kawę wybrałam ze względu na opis podany przez producenta, zaważyła niska kwasowość i aromaty orzecha i czekolady. Wybór był trafiony!
Kawę włożyłam do piekarnika na 20 minut do temperatury 120°C. Schłodziłam, wsypałam do woreczka muślinowego, który obciążyłam solidnymi kieliszkami do wódki i wrzuciłam do młodego piwa.
Ja degustację zaczęłam już tydzień po butelkowaniu 🙂